W powiecie skwirskim na Ukrainie zorganizował Władysław Henszel oddziałek powstańców, nad którym objął dowództwo Piotr Chojnowski - były oficer rosyjskiej akademii sztabu generalnego. Oddziałek liczył około 90 konnych i kilkunastu pieszych. Z garstką tą przeszedł Chojnowski do lasów jaropowickich, by tutaj ostatecznie zorganizować się. Tu już zaatakował go rosyjski rezerwowy batalion białostockiego pułku, przy czym większość jazdy rozpierzchła się.
Rozbici na dwie części, nie mogąc się już połączyć, postanowili dowódcy oddzielnie przejść do powiatu żytomierskiego. Henszel rozrzuciwszy kilkunastu ludzi w tyraliery na brzegu lasu pod Iwnicą, postanowił zasłaniać odwrót Chojnowskiego. Jednakże zaraz na początku walki został zwalony z konia strzałem i dobity został przez Rosjan. Chojnowski zaś już w samej Iwnicy, pomimo obrony, w której strzałami kilku przeciwników powalił, został ujęty i niebawem rozstrzelany w Żytomierzu.