Huta Szczecieńska – 9 XII 1863 – (woj. krakowskie)

Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Stanisław Zieliński

Po starciu pod Mierzwinem, major Karol Kalita de Brenzenheim udał się przez Pińczów w lasy szczecieńskie, gdzie stanąwszy 7 grudnia 1863 r., dowiedział się, że Rosjanie zbierają wojska przeciw niemu. Zostawiwszy w Ujnach podjazd, wyruszył de Brenzenheim do Huty Szczecieńskiej. O godzinie 14.00 powiadomiony, że kozacy zjawili się w Ujnach, wysłał kilku jazdy pod dowództwem wachmistrza Troskolaskiego, który starłszy się na połowie drogi z podjazdem kozackim, wrócił do obozu.

Wobec zbliżania się nieprzyjaciela rozkazał de Brenzenheim kompanii kapitana Stanisława Jagielskiego obsadzić łańcuchem tyralierskim zabudowania wioski, a kompanię kapitana Postawki przeznaczył jako rezerwę prawego i lewego skrzydła tyralierów, kompanię kapitana Huberta wysłał na lewą flankę, celem atakowania w razie potrzeby prawego skrzydła Rosjan od strony Smykowa, sam zaś z rezerwą to jest kompanią kapitana Rząśnickiego stanął nad brzegiem lasu o 250 kroków za łańcuchem tyralierskim.

W pół godziny ukazał się nieprzyjaciel, a przywitany ogniem rozsypał się w tyralierkę, zajmując brzeg lasu i rozpoczynając rzęsisty ogień, który trwał półtorej godziny. Nie widząc korzystnego wyniku tej walki, de Brenzenheim ze swoją rezerwą okrążył tyły i boki nieprzyjaciela, co widząc Jagielski ściągnął swoich tyralierów i zająwszy opuszczone przez de Brenzenheim stanowisko, zakryty drzewami, celnie począł razić Rosjan. Rosjanie, wziąwszy posunięcie się Jagielskiego za cofanie się, zajęli opuszczone przez tegoż chałupy, lecz wzięci w krzyżowy ogień, niemniej zaatakowani przez Jagielskiego na bagnety, zmuszeni zostali do ucieczki i dopiero zupełna ciemność uratowała ich od cięższej porażki.

Plac boju pozostał przy powstańcach, którzy znaleźli ciężko rannych dziewięciu szeregowców oraz kapitana sztabowego Fedorowskiego ze smoleńskiego pułku i kozackiego oficera, ponadto znaleziono 20 Rosjan zabitych. De Brenzenheim miał siedmiu szeregowych zabitych, dwóch ciężko i siedmiu lekko rannych. Po stronie polskiej walczyło 250 ludzi, Rosjanie mieli pięć kompanii piechoty w liczbie 650 ludzi i 50 kozaków. Odznaczyli się w tej potyczce wspomniani już Jagielski, Rząśnicki i Troskolaski, oraz porucznik Franciszek Bandrowski, podporucznik Zawadzki i sierżant Piernikarski, podoficerowie Kowalski i Olszewski, z szeregowych Trylski, Narkowski i Husarz.

Spod Huty Szczecieńskiej ruszył de Brenzenheim do Cisowa, gdzie po przeglądzie wojsk przez Józefa Hauke Bosaka i Zygmunta Chmieleńskiego rozdzielił piechotę z powodu znacznych sił rosyjskich, skoncentrowanych w lasach Szczecina, gdzie nie będąc niepokojony przebywał aż do Bożego Narodzenia.Wtedy Rosjanie kilkunastu kompaniami urządzili na niego trzydniową obławę, lecz de Brenzenheim wywiódł nieprzyjaciela w pole, wrócił na dawne stanowisko, gdzie pozostał do połowy stycznia 1864 r.

Podziel się w social media!

Metryka bitwy

Data: 9 XII 1863
Lokalizacja: Huta Szczecieńska
Województwo: krakowskie
Terytorium: Królestwo Polskie
Wynik: Zwycięstwo powstańców

Strony konfliktu

Powstańcy Styczniowi

Dowódcy:

  • Karol Kalita de Brenzenheim

 

Zaangażowane siły:

  • Oddział powstańczy (250 powstańców)

 

 

Imperium Rosyjskie

Dowódcy:

  • Brak danych

 

Zaangażowane siły:

  • Pięć kompanii piechoty (650 żołnierzy)
  • Oddział kozaków (50 żołnierzy)

 

Łącznie ponad 700 żołnierzy 

Mapa bitew

Zobacz także

4 V 1863
Jeziorki

Dionizy Czachowski, przy którego boku jako szef sztabu, znajdował się Władysław Eminowicz, wymknąwszy się rosyjskiemu majorowi Klewcowowi, obszedł stanowisko Rosjan,…

4 III 1864
Kuźnica

W powiatach wieluńskim i sieradzkim poczęły się formować nowe oddziały powstańcze. Celem zniszczenia powstańczej organizacji w zarodku wysłano kilka kolumn…

1 III 1863
Bieniszew

Zreorganizowawszy silnie zdemoralizowany klęskami oddział, zbliżył się Kazimierz Mielęcki ze 180 strzelcami, 80 kosynierami i 40 ułanami do lasów kazimierzowskich…