Dnia 15 i 16 lutego 1863 r. w Żeladzinie w powiecie święciańskim, zebrała się po odczytaniu manifestu przed kościołem gromadka powstańców i ruszyła w powiat oszmiański, przyjmując po drodze gromadki wyprawione z Wilna, Święcian, Michaliszek i innych miejscowości. Atakując po drodze posterunki w Ignalinie i Podbrodziu, przedarł się oddziałek mimo Wornian brzegiem Żejmiry w okolice Smorgoń. W pogoń za tym oddziałkiem wysłano ze Święcian ku Smorgoniom pluton newskiego pieszego pułku i pół szwadronu kozaków gwardii.
Kolumna nie znalazłszy powstańców w Żeladzinie, spaliwszy tam chaty, ruszyła na podwodach w ślad za oddziałkiem, który dopadła w lesie daukszyskim między Gierwiatami a Sołami. Oddziałek wycofał się szczęśliwie ze stratą jednego zabitego i ruszył dalej ku Smorgoniom. W końcu dowódcy Feliks Wisłouch i Buchowiecki nie zastawszy nic przygotowanego, rozpuścili ludzi. Feliks Wisłouch ruszył w Trockie.