„Niezwłocznie ukończyć sprawę”. List Jarosława Dąbrowskiego do Namiestnika Królestwa

Podziel się w social media!

Przeczytanie tego artykułu zajmie < 1 minutę
Autor: Łukasz Starowieyski
21 IX 1864

„Dnia 9/21 września 1864 roku. Niezwłocznie ukończyć sprawę i wytłómaczyć się, dlaczego nie załatwiono jej dotychczas!” – dopisał własnoręcznie na podaniu namiestnik Królestwa Polskiego. Fiodor Berg właśnie przeczytał pismo Jarosława Dąbrowskiego. Był on jednym z przywódców przedpowstaniowej konspiracji czerwonych. To on przygotowywał plany wybuchu zrywu. Był też  sztabsoficerem armii carskiej. Służył na stanowisku kwatermistrza w dywizji piechoty stacjonującej w Warszawie. W samym powstaniu nie uczestniczył, został aresztowany kilka miesięcy przed jego wybuchem. „Dnia 2/14 sierpnia 1862 roku zostałem uwięziony, a dnia 18/30 grudnia tegoż roku oddany pod sąd wojenny, który wyrokiem z dnia 30 lipca (11sierpnia) 1863 roku uznał mnie niewinnym, pozostawiając jednak w podejrzeniu” – pisał w petycji do Namiestnika. „Dwadzieścia pięć miesięcy więzienia w X pawilonie Aleksandrowskiej cytadeli zniszczyło zupełnie me zdrowie. Wzgląd ten zmusza mnie prosić najpokorniej Waszą Ekscelencyę, by nakazał łaskawie raz już skończyć mą sprawę”. Dąbrowski wiedział, że nie uniknie kary. Prosił więc był zezwolono mu zamieszkać „w guberni sybirskiej, w miasteczku Ardatowie, gdzie obecnie przebywa moja żona”. Długie przetrzymywanie w więzieniu Dąbrowskiego śledczy usprawiedliwiali koniecznością konfrontowania go z innymi więźniami. „Namiestnik wyjaśnieniem tem zadowolnił się” – pisał Mikołaj Berg, rosyjskiego historyka i kronikarza powstania. Autor „Zapisków o polskich spiskach” przytoczył też słowa Namiestnika: „w istocie Dąbrowskiemu powinno być zupełnie obojętne, czy krócej, czy dłużej przeciągnie się jego sprawa, gdyż ostatecznie zawsze czeka go szubienica, jako członka aż pięciu różnych rządów narodowych, a przytem poszlakowanego także i o inne sprawki terrorystyczne!” Jednak w listopadzie Berg wyrok śmierci zmienił na pozbawienie praw, szlachectwa, konfiskatę dóbr oraz 15 lat ciężkich robót. Dąbrowski wyruszył na katorgę 19 listopada, udało mu się jednak uciec z więzienia przejściowego w Moskwie i wyemigrował do Francji. Wstąpił do tamtejszej armii, a później walczył w komunie paryskiej. Zmarł od ran podczas obrony Paryża.

Zobacz także

01 X 1864

15 tysięcy złotych. Tyle kosztowała wolność ojca Eustachego Hawelskiego. Nie była to pierwsza kontrybucja zapłacona przez jasnogórski zakon Paulinów władzom…

28 IX 1864

To był jeden z istotnych tematów międzynarodowego wiecu robotników w St. Martin Hall. „Raz jeszcze Polska została zdławiona we krwi…

27 IX 1864

To była już ostatnia taka odezwa. „Dla pokazania wszelako tak rządowi rosyjskiemu jak i ogółowi polskiemu, że władze narodowe jeszcze…