„Boże zachowaj i broń każdego z żyjących”. Kapsuła czasu z kościoła w Krasnobrodzie

Podziel się w social media!

Tekst na licencji CC-BY.
Tekst na licencji CC-BY.
Przeczytanie tego artykułu zajmie 2 min.
Autor: Łukasz Starowieyski
24 IX 1864

To było niezwykłe i niespodziewane odkrycie. W 2008 r. w kościele Najświętszej Marii Panny w Krasnobrodzie dokonano remontu dachu kopuły wieży. Wśród dachówek odnaleziono wówczas swoistą kapsułę czasu - dokument napisany przez zakonników z okazji zakończenia jej budowy. „Roku Pańskiego 1864 postawiono kompletnie nową wieżę, czyli kopułę. Podbito blachą angielską i sprawiono nową banię złoconą pod Krzyż. Bania kosztuje rubli 583, kopiejek 10” – tak zaczyna się ów manuskrypt. Dokument zwinięty był w rulon, opakowany w grubszy papier i zalakowany. Jego autorem był ówczesny przeor klasztoru dominikańskiego o. Ludwik Turzyniecki. Sam rękopis napisany został na białym grubym papierze o formacie 21x37 cm. Pod informacją o zakończeniu budowy Turzyniecki napisał też „Słów kilka dla pamiątki”. „Boże zachowaj i broń każdego z żyjących, aby nie patrzył na czasy opłakania godne jakich my się doczekali i w jakich żyjemy, bo oto: patrzyliśmy na potoki krwi braci naszych niewinnie przelanej patrzyliśmy i patrzemy na prześladowanie i ucisk Kościoła Rzymsko-Katolickiego, opłakiwaliśmy tysiące braci naszych, wyrwanych z łona rodzin i pędzonych w lodowate kraje północy, Sybiru i Kamczatki” – pisał przeor. Dominikanim winą za stan rzecz obarcza m.in. najbogatszych Polaków. ,,Patrzyliśmy na Panów i Magnatów polskich, jako na wyrodnych synów swoich Naddziadów i ojczyzny, albowiem: Kiedy kraj potrzebował ich rady i pomocy, Ci po największej części powynosili się za Granicę; - nie wszyscy; ale z małym wyjątkiem”. Krytykuje też nastawienie części ziemiaństwa do chłopów, a także podział społeczeństwa, a także ubolewa nad podziałem społeczeństwa oraz szykanami wobec kościoła katolickiego. „Z rozdartym sercem patrzyliśmy i na to: jak godła męki i śmierci zbawiciela poczytywano za emblemata rewolucyjne i kazano obdzierać krzyże ozdobione cierniowymi koronami; wieszano katolickich kapłanów, za wyrokiem sądu polowego”. Przeor miał nadzieję, że w przyszłości, ktoś odnajdzie dokument. „Te kilka słów pobieżnie skreślonych, jeśli kiedyś w odległych czasach dostaną się Komu do ręki, niech go zachęcą do otwarcia Księgi historyi ówczesnej, Krwią Polską spisanej, a przekona się obszerniej, ile to ran Każdy prawy Polak w sercu swym nosił!!!” Pod dokumentem poza przeorem podpisali się też 3 pozostali zamieszkujący wówczas klasztor. Dwa miesiące później władze rosyjskie dokonały jego kasaty.

Zobacz także

6 XII 1864

To była brawurowa ucieczka. „Otóż pewnego dnia jedna ze służących przyniosła w koszyku pod talerzami ubranie kobiece, w które się…

6 XII 1864

Swego czasu popularny, dziś niemal zapomniany, był na pewno Ludwik Potocki świadkiem bogatej w wydarzenia epoki. Część ze swoich wspomnień…

6 XII 1864

Dla wielu polskich byłych powstańców miało to być „nowe otwarcie”, dla władz austriackich pozbycie się „kłopotu”. W pierwszych miesiącach 1864…