„Władysław Rawicz nie należał do czołowych wodzów styczniowego powstania, nie dane mu było ani prowadzić zastępów na polach bitew, ani potęgą ducha naginać woli powszechnej” – pisał prof. Henryk Mościcki we wstępie do biografii tego dowódcy. Dla Rosjan był jednak groźnym przeciwnikiem. „Dzięki cechom swojego charakteru, stosunkom i zamożności człowiek ten był o wiele szkodliwszy dla rządu i Rosji niż kilku szefów band razem wziętych” – stwierdził jeden z rosyjskich generałów już po egzekucji. Rawicz – zamożny właściciel ziemski – przed powstaniem należał do obozu Białych. Podobnie jak wielu innych członków tej frakcji, był przeciwny wybuchowi zrywu. Do Warszawy wysłał nawet memoriał, przedstawiając pogląd o braku szans na zwycięstwo. Jednocześnie deklarował, że będzie pełnił funkcje „jakie tenże Rząd za dobre dla Ojczyzny uznawszy nakaże mu pełnić [...]. Nie wolno dziś żadnemu Polakowi być bezczynnym, dlatego, że to, co dzieje się, nie według jego myśli i woli się dzieje”. W pomoc oddziałom powstańczym i organizację lokalnej władzy zaangażował się już wiosną. W mianowano go naczelnikiem cywilnym województwa podlaskiego. Wpadł przypadkiem – przebywając w gościnie w majątku Oborskiego. Carscy żandarmi przeprowadzili rewizję, szukając bielizny dla powstańców, znaleźli za to u innych gości dokumenty świadczące o działalności powstańczej. Wszystkich aresztowano. Dręczony obawą o syna Oborski postanowił zacząć sypać w zamian za wolność. Dopiero wówczas Rosjanie dowiedzieli się o funkcji Rawicza. Poddano go brutalnemu śledztwu. „Bity jest niemal codziennie. Moskwa chce z niego wydostać potwierdzenie zeznań poczynionych przez Oborskiego; jest on dziś prawdziwym męczennikiem sprawy. [...] Rawicz wciąż trzyma się dobrze, mimo odebranych cierpień nikogo z organizacji nie wykrył” – można przeczytać w raporcie sporządzonym dla Rządu Narodowego. 19 listopada Rawicz został skazany na śmierć. Nie pomogło nawet carskie ułaskawienie, które rodzina wybłagała u Aleksandra. By nie dotarło na czas namiestnik Fiodor Berg nakazał przyspieszenie egzekucji. Rawicz został powieszony 21 listopada. Obok ks. Stanisława Brzóski stał się legendą Podlasia, wiersz o nim napisał Teofil Lenartowicz, został też bohaterem dramatu Walerii Ciemniewskiej.
Na zdjęciu Władysława Rawicz. Fot. polona.pl