W Województwie Kaliskim organizacja oddziałów powstańczych szła opornie. Ekspedycie rosyjskie rozpraszały zbierające się i niezorganizowane gromadki. Przykładowo rosyjski dowódca Brunner, wyszedłszy 31 stycznia 1863 r. z Kalisza do Sieradza, w lasach rossoszyckich wyłapał 34 powstańców i nie-powstańców, zebrawszy po różnych kątach 60 sztuk broni. Inny oddział rosyjski, wysłany przez pułkownika Miaskowskiego z Łęczycy, idąc przez Poddębice do Prusinowa, uzbierał 26 strzelb i 50 ludzi i 5 lutego wrócił do Łęczycy.
Jedyny Makary Drohomirecki miał już oddziałek czynny, z którym przebiegał województwo, niepokojąc nieprzyjaciela, jak w Złoczewie. Do tego miasteczka wpadłszy tylko w pięcioro jeźdźców, rozbroił tam straż i ogłosił w Złoczewie Rząd Narodowy, po czym puścił się w dalszą drogę.