Oddział polski zaalarmował załogę, stojącą pod dowództwem rosyjskiego generała ks. Emila Sayn-Wittgensteina we Włocławku. Powstańcy usadowili się na górze, pokrytej lasem i panującej nad miastem i zaczęli strzelać ze sztućców gwintowanych do domu, w którym mieszkał Wittgenstein. Strzelali tak celnie, że kule gwizdały po pokojach i przebijały jaszczyki, stojące przed domem. Rosjanie zatoczyli działa przed pałacem biskupim i strzelali, ale bezskutecznie. Powstańcy zaniepokoiwszy Rosjan cofnęli się z pod Włocławka.
Jaszczyk - wóz z okutą skrzynią, służący dawniej do przewożenia amunicji artyleryjskiej.