Po nieudanym napadzie na Płock, planował Zygmunt Padlewski ponowne uderzenie na miasto. Jednak partie, które brały udział w pierwszym napadzie, zbyt były słabe. Razem liczyły bowiem niespełna 200 ludzi, obozujących w lasach Bielska. W partii tej znajdował się oddział „Dzieci warszawskie" pod dowództwem Antoniego Turkiettego. Drugi oddziałek kręcił się w okolicach Drobina. Trzeci, Kazimierza Wolskiego w lasach radzanowskich koło Glinojecka. Prócz tego niewielki oddział Edwarda Chądzyńskiego dowodzony przez Przybyszewskiego znajdował się pod Bodzanowem, mając polecenie czuwania nad wybrzeżami Wisły. Razem siły tych oddziałków nie przechodziły 400 ludzi, słabo uzbrojonych.
W tym czasie, to jest 25 stycznia 1863 r., rosyjski dowódca Włodzimierz Semeka urządził z Płońska wielką obławę. Celem obławy, było wytępienie słabych oddziałków powstańczych w zachodniej części województwa. Jednakże nie znalazłszy powstańców tam, gdzie ich się spodziewał, to jest w lasach między Strachowem, Idzikowicami, Nowym Miastem i Sachocinem, wrócił do Płocka. Natomiast Józef Sierzputowski z częścią wojsk do Płońska. Jeden z oddziałków, mianowicie Przybyszewskiego, 28 stycznia spotkał się pod Słominem z seciną kozaków esauła Krasnowa, który wyruszył z Wyszogrodu i rozbił jego oddziałek. Część powstańców wzięto do niewoli, między nimi Chądzyńskiego, któremu później udało się zbiec.
____________________________________
Esauł - stopień oficerski wojsk kozackich